Page 54 - Reflexsje Św. Józefie
P. 54
mówiąc do zakonników, zapraszał ich, żeby byli " ekspertami komunii", " znakiem braterstwa" i
"aby świadczyć, że piękną jest rzeczą dzielenie się pracą, radościami, zmartwieniami i modlitwą"
Ciekawa była konferencja, którą miał arcybiskup Bergantini na temat "zakonnicy i spotkanie
Florencja 2016", wygłoszona do zakonników, w której wzięliśmy udział. Mówił on, że zakonnicy
są powołani do wychowywania, do głoszenia i świadczenia o Jezusie Chrystusie własnym życiem.
Poza tym są powołani do życia we własnych wspólnotach rzeczywistością mediacji, a nie
kompromisu; rzeczywistością dialogu, a nie negacji, przemieniając słynny cytat ze św. Jana
Bergmansa "Vita comune, mea maxima poenitentia" w przeżywaniu " mistyki bycia razem", tzn.
towarzyszenia, bycia obok, kroczenia razem, wspierania się.
Także Marello chce, aby wspólnota powołanych stała się prawdziwymi uczniami Jezusa
Chrystusa. Chce, aby była ona wspólnotą, gdzie żyje się największym przykazaniem miłości, w
stylu życia braterskiego, które naśladuje miłość i jedność Świętej Rodziny. Dom św. Józefa musi
stać się miejscem gdzie:"....będzie można naśladować Bożego Mistrza."
Nasz Założyciel myśli o " wspólnocie, która się "brata" (duch rodziny). To bratanie się uprzedza
bardzo dobrze dekret Perfectae Caritatis Soboru Watykańskiego II, który mówi już w tytule jaki
jest cel życia zakonnego: " osiągnięcie miłości doskonałej przez rady ewangeliczne". Marello
wytknął sobie właśnie taki cel, kiedy rozpoczął przyjmować pierwszych braci. Chciał, żeby
przeżywali wspólnotową miłość w radości!
A więc wspólnoty radosne! Świadome, że są także wspólnotami ludzkimi i ziemskimi!!
1) Wykazaliśmy w naszym dialogu niektóre charakterystyczne cechy, które poprawiłyby
nasze życie braterskie w seminarium: Wzajemny
szacunek. Nie mogę kochać tego, którego nie szanuje. Muszę kochać współbrata,
ponieważ w nim widzę Jezusa. Kochać go! I jakaż to radość wiedzieć, że moi współbracia
szanują mnie, ale nie ze względu na moje umiejętności, ale ze względu na to, kim jestem.
2) Radosny wzgląd. Pochodzący z dobrego wychowania.
3) Hojność. Muszę szukać bardziej dobra współbraci, aniżeli własnego. Muszę bardziej
szukać tego, co jest w sercu braci, a nie moim.
4) Komunikacja. Prawdziwa komunia wymaga komunii, dialogu.
5) Wspólnotowy czas, analiza, zabawa, wzajemne zachęty.
To jest piękno życia konsekrowanego, ale później przychodzi zderzenie z codziennością:
pokusa ulegania zniewoleniu przez facebook, internet, telefony grożące izolacją i śmiercią
dialogu między nami. Ale nie dziwimy się, ponieważ jesteśmy świadomi, że w naszym życiu
wspólnotowym, nie tylko składamy nasze talenty, ale także nasze defekty i nasze słabości,
charaktery jakże często trudne itd...
Przyglądając się naszej wspólnocie studentów zakonnych w formacji, wydaje się być rzeczą
pozytywną nasze wspólne zamieszkanie po nowicjacie. Między nami zawiązała się piękna
przyjaźń, dobrze włączyliśmy się życie uniwersyteckie i wyniki nauczania są dobre. Studentat
odbieramy jako miejsce wzrostu czysto ludzkiego, duchowego i intelektualnego, w czym
34
Refleksje o sw. Józefie