Page 11 - Reflexsje Św. Józefie
P. 11
Św. Józef – kontemplatywnie zajęty stolarz
Czerpiąc inspirację do pogłębienia w Roku św. Józefa z adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos po 30
latach od publikacji, chciałbym powtórzyć na nowo aspekt św. Józefa, który jest właśnie ukazany w
wyżej wymienionym dokumencie. Celem mojego obecnego listu jest apel o większą refleksję i
pogłębienie konieczności większej harmonii między naszym byciem kartuzem i apostołem, innymi
słowy, między miłością kontemplatywną a miłością służby, którą mamy ukazywać w naszym życiu i w
naszej misji.
Przez wiele wieków utrzymywana była opinia, że kontemplacja jest zarezerwowana wyłącznie dla
mnichów i zakonników z powodu swej rzekomej niezgodności z aktywnością świecką, która jest
przeszkodą do nie pokonania. W celu oddania się kontemplacji koniecznym było odsunięcie się od życia
czynnego.
Jednak Opiekun Zbawiciela ofiaruje nam interesującą lekcję na ten temat, chociaż na pierwszy rzut nie
spełnia wspomnianego wymogu. Żyjąc w świecie, św. Józef zajmował się rzeczami codziennymi i stale
utrzymywał sieć kontaktów społecznych i zawodowych. Oprócz czasu spędzonego na ulicach Palestyny,
jego aktywność nie wydaje się najbardziej korzystna dla trwania w kontemplacji: jako mąż, zna
atmosferę kryzysu małżeńskiego i przeżywa czas wnikliwości (por Mt 1, 18–24); jako ojciec cierpiący,
szuka przez trzy dni Syna i nie pojmuje działania 12-letniego chłopca, który się oddala od swoich
rodziców (por. Łk 2,50); jako pracownik, z pewnością doświadczył niepewności swojej pracy. W końcu
jako uciekinier musiał zostawić swoją ojczyznę i wraz z rodziną uciec przed gniewem tyrana, który
obsesyjnie dzierżył władzę (por. Mt 2,14–15).
Tak więc historia duchowości, która towarzyszy naszemu Świętemu stolarzowi, zaangażowanemu w
codzienne zadania, z człowiekiem kontemplacyjnym. Adhortacja apostolska Redemptoris Custos (RC)
potwierdza, że najwyraźniej sprzyja działaniom i Ewangelie wyjątkowo mówią to co Józef <<uczynił>>;
jednak pozwalają odkryć w jego <<działaniu>> czasami ciszę, klimat głębokiej kontemplacji. Józef był w
codziennym kontakcie z misterium “ukrytego od wieków”, które „”zamieszkało” pod dachem jego domu
(RC 25). “Jego praca jako stolarza w domu w Nazarecie również jest przebiega w ciszy” (tamże).
Józef, człowiek sprawiedliwy, oczekiwał przyjścia Mesjasza, słuchając i medytując nad obietnicami
mesjańskimi proroków. Do pierwszego spotkania z Jezusem doszło podczas spotkania z Maryją, która
oczekiwała dziecka. Tak więc na jego drodze kontemplacji pojawiają się nawiedzający grotę pasterze,
oddający pokłon Jezusowi (por. Łk 2,15–16); jego serce raduje się w chwili oddania hołdu przez Królów
(por. Mt 2,11); w obrzezaniu, wypełniając Prawo mojżeszowe, gdy nadaje dziecku imię Jezus, co zostało
mu objawione podczas „zwiastowania”: „Jezus, ponieważ On zbawi swój lud od swoich grzechów” (Mt
1,21).
Józef kontempluje Syna w miejscach zwyczajnych w życiu codziennym: domu, warsztacie, ogrodzie, na
ulicy, i trwa w postawie podziwu i zdumienia typowego dla osób, które odnalazły w Jezusie rację swojego
życia.
… “to jest radosna synteza, jaką wam zostawił Marello …”
W tytule tego paragrafu są zacytowane słowa papieża Franciszka, które wygłosił do uczestników
podczas ostatniej Kapituły Generalnej, w którym pokazał nam obraz idealny Oblata św. Józefa:
„Zachęcam Was tymczasem do kontynuowania życia i pracy w Kościele i w świecie poprzez proste i
wyjątkowe cnoty Męża Maryi: pokory, która sprowadza błogosławieństwo Ojca; intymność z Panem,
vii
Refleksje o Sw. Józef